E-portfolia w twórczości muzyków to dobra reklama

E-portfolio w środowisku artystów jest bardzo popularne, bo jest dobrą i tanią formą reklamy.

Służy ono przede wszystkim do przedstawienia swojego zespołu, jego historii, składu, poinformowania fanów i datach i miejscach koncertów, a przede wszystkim pozwala na zapoznanie się z twórczością danego zespołu, dzięki możliwości odtwarzania utworów.

Muzycy mówią: wstyd jest nie mieć własnego profilu, ponieważ dzięki niemu komunikacja jest dużo łatwiejsza.

Więcej o e-portfolio mówi nam Agata z Teatru W.K. z Będzina:



E-portfolia wśród mniej znanych zespołów

Oto przykładowe e-portfolia artystów:
Podane zespoły nie są tak bardzo popularne na polskim rynku, dlatego zwłaszcza wśród nich potrzebna jest autoprezentacja.
Warto jednak zaznaczyć, że z tej metody korzystają także stare i bardzo znane zespoły, między innymi Strachy Na Lachy.

Problem: czy podane e-portfolia spełniają wymogi tej metody?
Czy te e-portfolia mają za zadanie wspierać osobisty rozwój, skłaniać do refleksji?

Brak tu refleksji, czy ewaluacji twórczości danego zespołu, co świadczy o braku zadumania nad postępem twórczości. W tych e-portfoliach są jedynie informacje na temat zespołów, ich historii, odbytych koncertach, trasach czy zapowiedź następnych wydarzeń.

Wniosek jest w takim razie jeden: dla zespołów muzycznych e-portfolio jest jedynie formą reklamy i nie spełnia wszystkich założeń tej metody.

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mhhh... schemat podobny do e-portfolio u fotorgrafów: e-portfolio jest traktowane jako przeniesienie fizycznego portfolia-reklamy na grunt elektroniczny. Choć czasem w zakładkach typu "historia zespołu" można odszukać elementy refleksji.